Huberticus jest serdecznym przyjacielem Artemidy. Siedzi na wielkiej beczce, przy ulicy Pod Filarami i bacznie obserwuje okolicę przez lornetkę. W ten sposób wraz z Artemidą stara się upolować jakąś zwierzynę, co by można było przyrządzić wyśmienity obiad. Nigdy nie wiadomo, kiedy po mieście przebiegnie dzik lub sarna.

Wiele osób zastanawia się, co właściwie kryje w sobie beczka Huberticusa. Czy jak w przypadku pozostałych Bachusików, znajduje się w niej wyśmienite, zielonogórskie wino. A może Huberticus trzyma w niej zapas pożywnego bigosy z dzika? Jednak nikt do dzisiaj nie wie, jaka jest prawda, a sam Bachus nie spieszy z wyjaśnieniami.

Pozostałe bachusiki również zastanawiają się nad zawartością beczki. Ich zaciekawienie wzbudza fakt, że Huberticus, jako jeden z nielicznych nie ma przy sobie kieliszka. Podobno przyjechał do Zielonej Góry aż z Gorzowa, a jak wiemy tam nie mają takiego wyśmienitego wina. Może więc faktycznie w beczce Bachusika znajdziemy bigos? Może następnym razem, gdy Huberticus uda się na przechadzkę zostawi swoją beczkę i będzie można to sprawdzić.